Taras Bulba
Mikołaj Gogol
Subculture Books
2008
List Kozaków zaporoskich do sułtana tureckiego
Nie będę ukrywać, że od momentu, gdy jako młode dziewczę przeczytałam Ogniem i mieczem, a potem obejrzałam sobie dokładnie smagłe oblicze i harde, sokole spojrzenie Domogarowa w ekranizacji, jestem w Kozakach i burzliwym dla Polski XVII wieku absolutnie zakochana. Te golone łby, wąsate gęby, końskie grzbiety, wino, puste stepy, burzany, trawy, chwasty i zioła. Serce się rwie do tych wyidealizowanych, dzikich, romantycznych wyobrażeń. Nic, tylko chwytać szable i na siodło, gnać gdzieś na koniec świata...
Dumka na dwa wąsy.
Okładka Tarasa Bulby pokazuje obraz Ilji Riepina, przedstawiający Zaporożców zaśmiewających się nad tworzoną właśnie odpowiedzią do sułtana. Panowie są rubaszni, zaczerwienieni, niektórzy widocznie pijani, jednak wszyscy pod bronią, groźni, złowieszczy. Mikołaj Gogol, słynny pisarz rosyjski, autor komedii obyczajowych i utworów satyrycznych i wielbiciel Ukrainy, popełnił swego czasu szczupłą powieść historyczną. Gloryfikował w nim kozaczy styl życia, waleczność i ideały.
Ilji Riepin, Kozacy piszą list do sułtana
I dzięki swoim szerokim wpływom i sprytowi wywołuje małą wojnę z Polakami, by synowie mogli zmężnieć i się zaprawić w bojach.
Tak dochodzi do oblężenia polskiego miasta. Polacy za murami przymierają głodem, a Kozacy wytrwale wyczekują pod murami. Jeden z synów Tarasa przekrada się jednak do środka z bochenkami chleba, odkywszy, że przymiera tam głodem jego ukochana polska szlachcianka. W ten sposób wywiązuje się cały łańczuch zdarzeń, który prowadzi do tragedii.
Kozacy są wyidealizowani, ale i mocno przerysowani. Tak samo Polacy, Żydzi i Turcy. Tak naprawdę jednocześnie wszystkie nacje przedstawione są w krzywym i różowym zwierciadle. Dlaczego? Czy to uprzedzenia, zabieg literacki, konwencja? Mnie jako czytelnikowi jest całkowicie obojętne. Z jednej strony zaśmiewam się z dystansem, z drugiej zachwycam antyojczyźnianie, obserwując rozgrywajacą się przed oczami wyobraźni baśń z Dzikich Pól.
Józef Brandt, Na Dzikich Polach
Co ciekawe, pierwsze tłumaczenia Tarasa Bulby na polski (jeszcze z 1850 roku) nie przetrwały do naszych czasów. Dopiero w 2002 roku ukazało się pierwsze tłumaczenie, przybliżające ten praktycznie nieznany w naszym kraju utwór. Edycja, którą ja czytałam, anglojęzyczna, została opatrzona wstępem Eugene'a Hütza, wokalisty cygańsko-punkowego zespołu rockowego Gogol Bordello. Nazwa nowojorskiego zespołu jest właśnie hołdem złożonym tej książce, Mikołajowi Gogolowi i korzeniom muzyka. Czytało się zaiste z równą przyjemnością, jakąś sprawiło Hützowi pisanie tego wprowadzenia.
W stepie szerokim, którego okiem nawet sokolim nie zmierzysz...
Ach, Domogarow <3 "Ogniem i mieczem" lubię właśnie ze względu na Bohuna i Zagłobę. No, w sumie Podbipięta też był w porządku.
OdpowiedzUsuńCo do tej książki... to raczej nie jest dla mnie. Mam wrażenie, że nie polubiłybyśmy się z nią. Dlatego podziękuję :)
Pozdrawiam!
Dokładnie tak, Bohun, Zagłoba, Podbipięta - i jeszcze Rzędzian, to dla nich się ogląda <3
UsuńMam zamiar przeczytać całą trylogię, jak na razie za mną tylko "Potop", "Ogniem i mieczem" oglądałam milion razy i uwielbiam, ach ten Domogarow :D
OdpowiedzUsuńja też dla Bohuna oglądałam "Ogniem i mieczem" :D dobrze wiedzieć, że nie jestem jedyna ;p
UsuńOoch, to będęe bardzo dopingować, żebyś przeczytała całość!
UsuńJakoś trudno mi się do tego zabrać, bo książki przerażają swoją objętością, ale jak postanowiłam tak zrobię, trzymaj kciuki :D hahah Bohun <3
UsuńHistoria brzmi jak z bajki... bardzo smutnej bajki. Może jak dopadnę to przeczytam. Jedno tylko mi się ciśnie na usta: kiedyś to ludzie tak pięknie przeklinać potrafili :) Co za barwność i finezja, aż chce się czytać :)
OdpowiedzUsuńDla takich właśnie odkryć lubiłam przeglądać podręczniki do historii:)
UsuńKsiążka raczej nie dla mnie. Jako umysł ścisły, z historią się nie za bardzo zaprzyjaźniłam :D Ale kto wie, może kiedyś? Za to zainspirowałaś mnie do oglądnięcia "Ogniem i mieczem"! :D
OdpowiedzUsuńChociaż tyle:)
UsuńLubię takie klimaty, więc chętnie przeczytam:)
OdpowiedzUsuńCo mnie niezmiernie cieszy:)
Usuń