Co tu dużo mówić, marzec był dla mnie wyjątkowo męczący. Miałam dość mało czasu na popkulturalne pozaksiażkowe eksploracje, ale cóż poradzić, spadło na mnie dużo pracy na uczelni, a do tego doszły też intensywne dni w pracy. Ale co obejrzałam, to moje!
Daredevil sezon 2 (2016)
Wydarzeniem miesiąca była zdecydowanie premiera następnego sezonu Daredevila. Specjalnie z tego powodu założyliśmy sobie darmowe miesięczne konto na Netflixie i oglądaliśmy cały weekend jednym ciągiem. Gwóźdź programu? Frank Castle, czyli Punisher. Kradnie każdą chwilę, którą spędza przed kamerą. Świetnie sprawili się też Foggy i Karen. W sumie najgorzej na tym sezonie wyszedł sam Daredevil, biegając jak podniecony piesek z wywieszonym ozorkiem za Elektrą i zjawiając się na jej każde niemal skinienie. Nie mogę się doczekać ewentualnych crossoverów w Jessice Jones i Luke'a Cage'a!
Star Trek: Deep Space Nine (1993-1999)
Wciąż oglądam DS9 i jestem coraz bardziej i bardziej wkręcona. Naprawdę, to fantastyczny serial. Dzieje się coraz więcej, coraz intensywniej, nawet czołówka się poprawiła. Zostały nam jeszcze niecałe dwa sezony do obejrzenia. Kto nie zna, niech żałuje! Mnie jest już trochę przykro, że koniec tak blisko...
Iris (2001)
W ramach oglądania filmów, które od wieków czekają na obejrzenie, puściłam sobie pewnego dnia biograficzny Iris o irlandzko-brytyjskiej pisarce Iris Murdoch. Nie czytałam żadnej z jej powieści (jeszcze!), ale film zrobił na mnie spore wrażenie. Przede wszystkim imponuje fantastyczna obsada: Kate Winslet w roli młodej pisarki, Judi Dench w roli starszej, młody Hugh Bonneville (lord Grantham z Downton Abbey!) jako jej przyszły mąż i wzruszający Jim Broadbent jako jego starsza wersja. Iris Murdoch poznajemy poprzez wspomnienia z młodości na uczelni z okresu, gdy spotkała Johna Bayleya, nieśmiałego, uroczo niezręcznego studenta, który później zostanie jej mężem, a także obrazy przytłaczającej rzeczywistości wieku starszego, gdy oboje piszą, ale jej ostatnio coraz ciężej pracować nad nową książką, potem okazuje się, że ostatnią. Gdy pocztą przychodzi autorski egzemplarz powieści, pisarka rzadko kiedy już pamięta, że pisała książki; cierpi na Alzheimera. Choć trochę zbyt rozdrobniony, chaotyczny i niespójny, to przejmujący film o wielkim uczuciu aż do śmierci, o tragicznej chorobie i walce do samego końca.The Night Manager (2016)
Wciąż z upodobaniem oglądam sobie szpiegowski serial BBC na podstawie powieści Johna le Carré'ego, napawając się pięknymi oczętami, koszulami i garniturami Toma Hiddlestona. Catus Geekus wieszczy, że dzięki temu serialowi mamy poważnego kandydata na nowego Bonda.
1 kwietnia
Na koniec polecę Wam na szybko trzy najlepsze moim zdaniem wkręty na wczorajszy Prima Aprilis:
- Dobry Film/Zły Film opowiada o filmie, na który poszłabym do kina w ciemno,
- Polski fanpage Marvela ogłosił fantastyczny news odnośnie tłumaczenia na polski Doctora Strange'a,
- Ekuda opisuje sensacyjny i dość kontrowersyjny projekt ustawy promującej czytelnictwo.
A Wy daliście się na coś wkręcić wczoraj?;)