Drop Down MenusCSS Drop Down MenuPure CSS Dropdown Menu

niedziela, 27 grudnia 2020

Blogerka ujawnia zarobki! "Zaufanie, czyli waluta przyszłości" Michała Szafrańskiego

Od września widzieliście u mnie tylko dwa wpisy. 15 grudnia Rozkminom stuknęło siedem lat istnienia, ale zupełnie to przegapiłam i nie obchodziła tych urodzin jak zazwyczaj. Mniej się udzielam na rozkminowych mediach społecznościowych i chyba najwięcej można się dowiedzieć o tym, co u mnie słychać z Insta Stories. Częściowo jest to wina przeciążenia psychicznego nieustannym zamknięciem w domu, izolacją, niepokojem. Częściowo z powodu tego, że przerzuciłam większą część mojej energii na wykańczanie doktoratu (już jestem naprawdę blisko finiszu!). Częściowo też z powodu spadku motywacji do blogowania.

Tym bardziej nie na miejscu się czułam, czytając kolejną książkę Michała Szafrańskiego, gościa od bloga Jak oszczędzać pieniądze i poradnika o finansach osobistych Finansowy ninja. Zaufanie, czyli waluta przyszłości to sprawozdanie z blogowej drogi Michała, opis jego błędów i sukcesów, kluczowych życiowych wyborów i jak udało mu się zostać milionerem na własnej działalności w internecie. Dziwnie czytało się te wszystkie skrupulatnie zapisywane zawrotne liczby wejść na bloga, zarobków i kosztów na poszczególnych etapach rozwoju. Michał bloguje tylko rok dłużej ode mnie, a jego wyniki w porównaniu z Rozkminami to niebo a ziemia. On doszedł do 7 milionów w 2018. Ja w całej karierze tego bloga zarobiłam 150 zł, tylko 50 z tego jeszcze nie będę wypłacać, bo Buy Box ma minimalną kwotę 50 zł... jak po iluś latach wreszcie do nich dobiłam niedawno, byłam tak zadowolona! Przynajmniej zwróciły mi się te dwie koszulki i parę zakładek z logiem. Głównie mam z tego książki, wiadomo, tak to u nas działa.

Rzecz jasna, takie porównywanie się jest zupełnie bez sensu. Przede wszystkim branża: pisanie o książkach nigdy nie będzie święcić takich triumfów i nie będzie tak poczytne, jak pisanie o budżecie domowym. Dalej, Michał podchodził do projektu blog niesamowicie świadomie, z jasnym celem: w dłuższej perspektywie rzucić etat i utrzymywać swoją rodzinę na własnej działalności. Miał na karku lata przydatnego doświadczenia informatycznego, prawnego, finansowego, a także przydatne znajomości. Miał dużo szczęścia, ale i jest niebywale pracowity, pomysłowy i sumienny. Generalnie, jego osobowość, wybory życiowe, sploty przypadków i wytrwałość złożyły się na spektakularny sukces. Czy dałoby się coś takiego zrobić na książkach? Znaleźć takich sponsorów, stworzyć takie wpisy afiliacyjne, wdrożyć takie projekty uniwersalnie przydatnych wpisów, na które łatwo wpaść przez przeglądarkę? Zdecydowanie nie. 

Ale Michał przyznaje, że jego ścieżka nie jest dla wszystkich. Natomiast chce się podzielić swoim doświadczeniem, opisać swoje decyzje, narzędzia, pomocników, strategie, błędy i założenia. Bo być może ktoś na tym skorzysta.

Czy ja mam szansę skorzystać? Czy mnie się na cokolwiek ta lektura przydała?

Niewątpliwie jako jakiś rodzaj inspiracji i przemyślenia swojej drogi blogowej. Niemniej większość lekcji z tej książki wpadła mi jednym uchem i wypadła drugim, bo po prostu nie ma zastosowania w moim życiu. Nie planuję rozkręcać Rozkmin do poziomu nawet minimalnie zarobkowego, co wbrew pozorom jest możliwe, jak zrobione z głową, pomysłem i zaangażowaniem (tutaj patrzę na Literackie skarby, gratulacje i oby tak dalej!). Jednak jest coś tym fundamentalnym podejściu Michała, że budowanie wzajemnego zaufania między ludźmi, nie tylko blogerem i czytelnikami, jest bardzo ważne i może mocno zaprocentować na przyszłość. Czy jest to truizm? No jest, nie oszukujmy się. Ale mimo to przede wszystkim cenię Michała za jego szczerość i prostotę. 

Finansowego ninja dostaliśmy w prezencie ślubnym od znajomego i był to naprawdę strzał w dziesiątkę. Od przeczytania tej książki zaczęłam poważniej dbać o nasze domowe finanse, zrozumiałam wiele rzeczy, które były dla mnie czarną magią. Dostałam proste wskazówki, jak można lepiej odkładać oszczędności, jak zaplanować wydatki, wystrzegać się kart kredytowych i debetu. Wciąż daleko mi do ideału i to nie jest tak, że miałam z tym kiedykolwiek większy problem, ale rozpoczynając życie we dwójkę, dobrze ustalić pewne rzeczy i zaplanować wspólne życie jeśli chodzi o pieniądze. Także odczuwam niesamowitą wdzięczność dla znajomego, od którego dostaliśmy ten prezent, ale także dla samego autora, że wydał coś tak przydatnego. Od czasu wchłonięcia tej książki też bardziej się interesuję tym tematem i szperam dalej, słucham na przykład podcastu Marcina Iwucia, podglądam LiveSmarter

I chyba właśnie z powodu tej wdzięczność i zaufania do Marcina przeczytałam też tę najnowszą książkę. Czy wydaje mi się trochę "coachowa"? Trochę tak. Zaglądanie do biblijnych przypowieści po inspirację do tego, jak konstruować wpisy na bloga to nie jest coś, co mnie kręci. A czy oczekiwałam czegoś więcej, jakiejś sekretnej recepty? Tak, jakoś tytuł mnie zasugerował, a dostałam coś innego. Przebijanie się przez te wszystkie nazwiska, firmy, plany nie było jakieś atrakcyjne. Czytanie krok po kroku, jakich sponsorów i na jakich warunkach udało się pozyskać też nie było pasjonujące. Konkretne sumy, na jakie się wycenia Michał dla mnie akurat się nie przydadzą. Tak właściwie czytanie o czyimś sukcesie w formie takiej analizy nie ma wielkich walorów fabularnych, a całość można odebrać jako chwalenie się wynikami i zarobkami.

Ale ja tego tak nie odbieram. Widzę, że Michał naprawdę nie mydli oczu, tylko pisze, jak było. I to jest na swój sposób piękne, że mamy kogoś takiego w Polsce. A cała historia o jego relacji z Patem Flynnem to naprawdę taki kawałek amerykańskiego snu.  

Jeśli nie jesteś blogerem, który poważnie myśli o swoim blogowaniu, ta książka specjalnie ci się nie przyda. Natomiast obojętnie kim jesteś, polecam lekturę Finansowego ninja. No, chyba że jesteś doskonale obcykany czy obcykana z tematem :)

I dziękuję, że wciąż mnie czytasz!


Zaufanie, czyli waluta przyszłości. Moja droga od zera do 7 milionów z bloga
Michał Szafrański
Liczba stron: 380
Grupa Wydawnicza Relacja, 2018
Odczucia: ★★★/★★★★★

0 komentarze:

Prześlij komentarz