W Krakowie w październiku dzieje się naprawdę dużo, jeśli chodzi o literaturę: Targi Książki, Festiwal Conrada, no i druga edycja Silent Reading Party, które zagościło w przytulnej Bonie pod Wawelem. Opowiem Wam trochę!
Na początek kilka zdjęć z najlepszej imprezy dla introwertyków, która skończyła się ledwie godzinę temu. Resztę możecie obejrzeć na stronie wydarzenia - i pamiętajcie, żeby wyczekiwać kolejnego wydarzenia już wkrótce, bo ciche czytanie będziemy organizować z Boną co miesiąc!
Wspólne ciche czytanie to tylko zagryzka przed prawdziwą literacką ucztą - już jutro startuje Festiwal Conrada, który potrwa do 30 października, jeden z najważniejszych festiwali tego typu. Zgodnie z tegorocznym hasłem przewodnim, będzie intensywnie. Zaproszono blisko stu gości z Polski i z zagranicy, zaplanowano ponad osiemdziesiąt spotkań, dyskusji, pasm filmowych i warsztatów.
Na rogu ulic Wiślnej 1 oraz św. Anny 2, w kącie krakowskiego Rynku zwanym Pałacem Czeczotki, nowym centrum tegorocznej edycji festiwalu, zawitają znamienite gwiazdy literatury z całego świata. Najbardziej cieszę się na Michaela Cunninghama, którego brawurowe „Godziny” przemyślnie uwspółcześniają "Panią Dalloway" Virginii Woolf. Choć nie czytałam jeszcze „Księgi ryb Williama Goulda”, ale chętnie też zobaczyłabym Richarda Flanagana, Eleanor Catton, o której tak głośno w ostatnich latach, Michela Fabera czy Szczepana Twardocha.
Komu nie uda się spotkać wszystkich sław na Festiwalu Conrada, może jeszcze je złapać na Festiwalu Ars Cameralis na Śląsku między 4 a 26 listopada.
Pomiędzy 27 a 30 października nie zabraknie mnie rzecz jasna na 20. Międzynarodowych Targach Książki w Krakowie. W najbliższą sobotę będziemy robić raban z okazji premiery nowej książki Marty Kisiel (tutaj szczegóły), która opowiadała niedawno co nieco na łamach Rozkmin. Będzie można kupić całe stosy książek, w tym wiele premier wydawniczych, dostać receptę na książkę czy wymienić się książkami. Do tego co krok czytelnicy będą mogli się natknąć na oferujących autografy twórców: prof. Jerzego Bralczyka, Katarzynę Bondę, Sylwię Chutnik, Małgorzatę Kalicińską, Marka Krajewskiego, Wojciecha Kuczoka, Andrzeja Pilipiuka, Andrzeja Stasiuka, Mariusza Szczygła, Olgę Tokarczuk, Szczepana Twardocha oraz Janusza L. Wiśniewskiego. Głowa mała! Nie mogę się też doczekać, aż wreszcie zawita u mnie Mróz prowadzący boga Powiało Chłodem - może natkniecie się na nas w sobotę na targach? Nie obędzie się też bez spotkania blogerów:)
Do zobaczenia, wypatrujcie dziewczyny w białej koszulce z mózgiem;)
