2014
Po pierwsze, trochę głupio robić zestawienie roku w połowie stycznia, ale kiedyś wreszcie trzeba. A po drugie, pozazdrościłam
Ekrudzie jej przejrzystych, kolorowych grafik i wykresików na nowy rok i stąd powyższy
Wordle, sporządzony ze wszystkich rozkmin z 2014 roku.
48/52
Przeczytałam w tym roku 30 książek, w zeszłym roku aż
53 (nie licząc oczywiście książek przeczytanych w ramach mojej dodatkowej pracy recenzenckiej, a te są owiane tajemnicą miejsca pracy, jednak zdradzę, że było ich 18). Czyli dla przyjemności przeczytałam o niecałą połowę mniej niż w 2013, ale w 2013 jeszcze studiowałam, a w 2014 i studiuję, i mam pracę na pełen etat. Ten wynik pociąga za sobą smutny wniosek, że człowiek zapracowany ma mniej czasu na czytanie. Dodatkowo przeczytałam też sześć dłuższych komiksów, więcej niż w zeszłym roku.
Blog
Z drugiej strony w tym roku prowadziłam regularnie bloga i nie zawsze pisałam o tych książkach, które przeczytałam. Ogółem do tej pory
Rozkminy odwiedzono 15 117 razy, opublikowałam 44 wpisy (14 więcej niż przeczytanych pozycji...) i dwa posty gościnne - dla przypomnienia recenzję
The Room na zaprzyjaźnionym Dobry Film Zły Film i niedawno porównanie
Firefly i Kowboja Bebopa na Pulpozaurze. Co jak na moje zapracowanie daje bardzo dobry wynik. Mam już 57 obserwatorów i 72 fanów na profilu fejsbukowym.
Bede grał w grę
Starałam się też poznać trochę gier - o czywiście na tyle, na ile starczyło mi czasu - przeszłam cztery z pięciu gier o Phoenixie Wrighcie, zaczęłam grać w
The Legend of Zelda: Ocarina of Time 3D i wczoraj skończyłam
Wiedźmina 2. Naprawdę dużo jak na mnie!
Spotkania
Pojeździłam też trochę na konwenty i targi -
Targi Książki i Komiksu w Warszawie,
Targi Krakowskie oraz
MFKiG w Łodzi.
Wyzwania
Jeśli chodzi o wyzwania, udało mi się przeczytać tylko osiem książek "Z półki", a było to jedyne oficjalne wyzwanie, w jakim brałam udział. Dzięki za motywację, Barbaro z
Wrót Wyobraźni!
8
Postanowiłam sobie też, że przejdę wszystkie gry z serii
Ace Atorney. Myślę, że udałoby mi się przejść wszystkie, bo została mi tylko ostatnia do przejścia, ale niestety mojemu R. zepsuł się stary DS. I nie będzie Edgewortha.
4/5
Phoenix Wright: Ace Attorney - Dual Destinies
Ace Attorney Investigations: Miles Edgeworth
Najgłębsze przemyślenia
Tutaj wahałam się między
Kuczokiem,
Stasiukiem,
Byatt a Martelem. Przeczytałam w ubiegłym roku naprawdę wiele dobrych i głębokich książek. Chyba jednak najwięcej rozkminiałam nad
Życiem Pi.
Największy kradziej czasu
Największym kradziejem czasu, od którego się nie mogłam oderwać, ogłaszam Johna Greena. Świetne tegoroczne odkrycie, szczególne
Alaska, choć
Gwiazdy też były wciągające.
Największe zaskoczenie
Największym zaskoczeniem okazał się dla mnie Kurt Vonnegut. Szczerze mówiąc, choć wiele razy słyszałam jego nazwisko, nie wiedziałam, czego się spodziewać. I zaskoczenie było tym większe i przyjemniejsze, gdy przeczytałam
Syreny na Tytanie.
Najlepszy ubaw
P., dziękuję za to dziełko. Świetna zabawa. Więcej
tutaj.
Największy gniot
Jeszcze nie było recenzji, ale będzie. Najgłupsza rzecz, jaką przeczytałam w tym roku.
Najlepszy komiks
Wreszcie sięgnęłam po Sandmana i się nie zawiodłam na Gaimanie. Jeszcze nie pisałam o pierwszym tomie na blogu, ale wkrótce napiszę.
Serial roku
Zdecydowanie Dr Who. Choć oglądałam świetnego True Detective i zachwycam się Hannibalem, to Doktor zawładnął moimi popołudniami. Timey-wimey!
Film roku
Jeśli chodzi o film, najgorętsza premiera, na której wiłam się ze śmiechu i zachwytu na fotelu kinowym, to bezsprzecznie Strażnicy Galaktyki. Marvel w najlepszym wydaniu podbija duży ekran, okraszony genialną ścieżką dźwiękową.
To tyle, jeśli chodzi o podsumowanie. Znakomitości w 2015!